piątek, 5 września 2014

Strategia blendera

O czym tu pisać jak wszystko już napisano? Żyjemy w czasach niespotykanego dotąd w historii ludzkości informacyjnego szumu, któremu towarzyszy odejście od standardów prawdy. Czytaj co chcesz, jeśli potrafisz czytać i masz na to ochotę. Oglądaj co chcesz jeśli chcesz. Medialny blender wymiesza wszystko i obróci w banał. W rezultacie powstanie bezsmakowa papka, w której nie uświadczysz już smaku żadnego ze składników. A ludzie chcą czuć smak, tak jak w islandzko – norweskim doskonałym filmie „Niechciany człowiek”, zapomnieliśmy tylko co to znaczy czuć i delektować się. Taka sytuacja wieści bardziej niż cokolwiek innego konieczność jakiegoś radykalnego przełomu. Za chwilę bowiem ludzie zdadzą sobie sprawę, że nie można pokładać wiary w żadne wypowiedziane w mediach słowo, ani żadne zapewnienie polityka czy „autorytetu”. Postanie zatem być może coś na kształt „podziemnego” społeczeństwa, które przy wyłączonych odbiornikach samo zacznie ustalać i respektować etyczne standardy. Inaczej po prostu się nie da. Jeśli tak się nie stanie, to już chyba nie będziemy mieli do czynienia z ludźmi na wpół zwierzęcą rasą, którą ktoś hoduje i dogląda. Być może już mamy z tym zjawiskiem do czynienia? Gdy zada sobie ów ktoś pytanie: po co mi ta bezmyślna masa będzie dla świata takiego jaki znamy już za późno. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak masz ochotę to skomentuj