piątek, 21 listopada 2014

Entropia

Pamiętam jak w "Zostało z uczty bogów" Igor Newerly wspominał dzień, w którym abdykował car. Tego dnia w całej Rosji nie wyszedł na ulicę ani jeden policjant. Dlaczego? Bo ich władza pochodziła właśnie od Najjaśniejszego Pana, a on otrzymał ją od Boga. Nie ma cara - policyjna władza nie istnieje. Znika namaszczenie. Rozpada się niczym domek z kart cała hierarchia. 
W demokracji władza pochodzi od narodu, a najjaśniejsi panowie pozostają w ukryciu albo sprawują swoją władzę przez kolejne kadencje. W demokracji to wybory są aktem koronacji, uświęcenia władzy. Bez tego aktu kraj pogrąża się w chaosie, gdyż lud nie pewny swych wyborów kwestionuje władzę, czego początek właśnie obserwujemy. Jedyne rozwiązanie to ponowne wybory. Alternatywa w postaci rządów oligarchicznych klik, które demokratyczny akt woli narodu traktują wyłącznie instrumentalnie jest początkiem końca państwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak masz ochotę to skomentuj