poniedziałek, 1 grudnia 2008

Za młody

Moi synowie ostatnio dokazywali na tyle mocno, że otrzymali ultimatum: albo się uspokoją albo nie przyjdzie do nich Św. Mikołaj. Nie poskutkowało - wariowali dalej. Byłem poza domem gdy otrzymałem telefon od mojej żony udającej, że rozmawia ze Świętym z Miry. Sprawa była postawiona jasno:
- "Święty Mikołaju nie przynoś im w tym roku prezentów bo są niegrzeczni."
Podobno reakcją był wrzask i spazmy, oraz oświadczenie starszego:
-"Jestem za młody żeby nie dostać prezentu!"

Ach ten konsumpcjonizm. A gdzie magia świąt?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak masz ochotę to skomentuj