Miecz z Grecją. Sędzia dyktuje rzut karny i wręcza naszemu bramkarzowi czerwoną kartkę. Na jego miejsce wchodzi bramkarz rezerwowy, klęka w bramce i czyni znak krzyża. Szklak musi trafiać wszystkich postępowców, palikotów i palibibliów. A potem jeszcze to:
Wszystko wskazuje na to, że zamiłowanie do piłki nożnej pozostaje jedną z niewielu dziedzin naszego zbiorowego życia, gdzie przerwała jeszcze nasza kulturowa, cywilizacyjna, religijna i narodowa wspólnota w nienaruszonym stanie. Być może to nasienie z którego odrodzi się to co naprawdę wartościowe?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jak masz ochotę to skomentuj