... czyli wyższy poziom abstrakcji. Staram się pisać o rzeczach ważnych i fundamentalnych (przynajmniej dla mnie) ale także o tych, które ze względu na swą ulotność mogą przepaść w odmętach zapomnienia.
Tym czym był Rap dla muzyki, być może TO jest dla filmu: fascynującym erudycją eklektycznym lapidarium. Ale przesłanianie Charlie'go Chaplin'a do nowych czasów chciwości lichwiarskiej międzynarodówki - pasuje jak ulał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jak masz ochotę to skomentuj