sobota, 1 grudnia 2012

Czy mamy do czynienia z nową dziedziną sztuki?






Tym czym był Rap dla muzyki, być może TO jest dla filmu: fascynującym erudycją eklektycznym lapidarium. Ale przesłanianie Charlie'go Chaplin'a do nowych czasów chciwości lichwiarskiej międzynarodówki - pasuje jak ulał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak masz ochotę to skomentuj