... czyli wyższy poziom abstrakcji. Staram się pisać o rzeczach ważnych i fundamentalnych (przynajmniej dla mnie) ale także o tych, które ze względu na swą ulotność mogą przepaść w odmętach zapomnienia.
Podobno w wakacje należy za wszelką cenę zaniechać rutyny. Wyparłem się więc chwilowo i pisania na blogu. Wypoczywam. Niezbędna ta tortura potrwa do połowy sierpnia. Zatem cierpliwości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jak masz ochotę to skomentuj