Dzieci - pozatykać uszka. Będą bluzgać, ale w słusznej sprawie. Bardzo słusznej. Bluzgający celebryci jeszcze nie wiedzą, że "h... z tego". System nie jest po to, aby z nim negocjować, ale po to, aby przejąć nad nim kontrolę. Ale każdy musi to zrozumieć sam na własnej d...e.
Ale kierunek słuszny. Bez zmiany świadomości i obywatelskiej partycypacji nic się nie zmieni. Pytanie tylko, czy za wrotami przemian systemu nie stoi kolejna mutacja?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jak masz ochotę to skomentuj