Jeśli zestawimy to ze skalą powszechnej dezinformacji, fatalnej sytuacji gospodarczej i finansowej państwa i kolejną falą zarobkowej emigracji, to przestaje być śmiesznie.
Pamiętam scenę z serialu "Królowa Bona" w której monarchini udaje się do astrologa. Niezadowolona z jego wróżb wychodzi. Gdzieś w progu mistrz tajnych sztuk mówi, że w jego komnacie jest zimno. Na co królowa odpowiada, aby ten sobie piec wyczarował. Zabiegi socjotechniczne przestają wystarczać, a pieca nikt nie wyczaruje. Bo jak uczył klasyk, to jednak byt określa świadomość i nie ma sposobu na dyskusję z pustym żołądkiem i rozpaczliwie próby łatania budżetu. Na razie jednak czeka nas następna fala lewicowych rządów, bo ludzie mają dość i myślą, że PO to prawica. Tym czasem w tej maskaradzie będzie to najprawdopodobniej syndyk państwowej masy upadłościowej. Złodziejstwo nie zna ideologii.
Konieczna jest zmiana filozofii państwa i całkowita sanacja nas jako wspólnoty. Oby jak najszybciej.
Dezinformacja?
OdpowiedzUsuńZwiązki partnerskie?
czy
Prywatyzacja Lotosu?
Jedna sesja sejmu, głosowanie nad sprawami dzieliły raptem godziny. A o czym się mówi?