środa, 17 czerwca 2009

Znasz li ten kraj?

„Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba podnoszą z ziemi… Ku..a, po co ja tu wracałem?” – powiedział kiedyś jeden z mych znajomych przebywający prawie 2 dekady poza PRL.

A jest taki kraj, gdzie 75% ludzi to katolicy, gdzie dochód na głowie mieszkańca to 130 tys. dolarów, gdzie panuje monarcha z pozoru konstytucyjna a tak naprawdę absolutna, gdzie obowiązuje nieomal pełny liberalizm gospodarczy, gdzie kobiety chcą rodzić dzieci i nikt nawet nie myśli o zmianie obecnego stanu. Tego kraju nie ma w mediach, choć to nie bajka, ani utopia. Taki kraj jest naprawę. Zowie się księstwo Liechtenstein. Nie ma go w mediach, bo po co tworzyć precedens i mówić, że ludzie mogą być szczęśliwi niekoniecznie w socjalizmie, że od jedynie słusznej drogi integracji europejskiej są jednak wyjątki i że monarcha to nie jest przeżytek. Po co poza tym informować ludzi o tym, że nie koniecznie płacenie wysokich podatków i funkcja redystrybucyjna państwa jest najlepszym rozwiązaniem? Co innego gdyby w tymże kraju odbywały się zamieszki niezadowolonych gejów, albo innych ekologów. Wtedy kamery całego postępowiec świata byłyby z pewnością zwrócone na ten „okruszek na mapie”. No i oczywiście wszystkiemu winien byłby książę.

- "Jak się macie?" - zażartował na spotkaniu z robotnikami towarzysz Gomułka
- "Dobrze!" - zażartowali robotnicy.

Tak jak w tym dowcipie: Oni sobie żyją dostatnio i spokojnie, a my sobie żyjemy. Więc po co drażnić kogokolwiek? Jeszcze ktoś chciałby zmian?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak masz ochotę to skomentuj