poniedziałek, 12 marca 2012

"Rekonfiguracja" - premiera mojej powieści

Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią - postanowiłem opublikować moją powieść pt. "Rekonfiguracja". Książka w formacie PDF znajduje się tu. Powieść powstała stosunkowo szybko, lecz potem polegała żmudnemu procesowi szlifowania i poprawek. Opublikowany plik można powielać i wysłać wszystkim tym, którzy chcą poświęcić swój czas na lekturę mojej pracy. I to jest piękne! Żadne ACTA ani inne przepisy ograniczające wolność wypowiedzi tu nie działają, bo to ja jestem autorem tej książki i mogę zrobić z nią co mi się podoba. A więc daję ją wam drodzy czytelnicy. Książka dostępna całkowicie za darmo, ale jeśli ktoś chce i uzna, że mój pisarski wysiłek jest coś wart, niech zerknie na przedostatnią stronę. 
Jednym z powodów wyboru takiej, a nie innej formy publikacji jest postępujący, globalny proces ograniczania wolności. Chciałbym, aby zawarta w powieści, może nieco przerysowana, projekcja przyszłości była ostrzeżeniem dla nas wszystkich. Czy to SF, sensacja, kryminał, romans czy zbiór rozważań?  Jeden z moich przyjaciół, który przeczytał powieść określił ją nawet jako baśń. Czym jest w istocie? Doprawdy nie mam pojęcia. Jak mówi jeden z bohaterów: "Ludzie nauczyli się wszystko klasyfikować, a między przegródkami tych klasyfikacji gubią sens". Polecam lekturę do samego końca i wyrobienie swojej opinii.

Zatem czytajcie, recenzujcie, dzielcie się nią z innymi. Będzie mi z tego powodu bardzo miło. A gdy uznacie, że "zarobiłem" na skromne honorarium, będzie mi miło podwójnie.
Wcześniej książkę wydrukowałem w niewielkim nakładzie i podzieliłem się nią z moimi przyjaciółmi i znajomym. Niedługo rozpoczynamy z moim przyjacielem pracę nad audiobookiem, który także udostępnimy w sieci. A ja między czasie po krótkim odpoczynku zabieram się za nową pisarską produkcję.

EDIT: 16 kwietnia 2012

"Rekonfiguracja" po lekkim liftingu i z nową, wspaniałą okładką


Książka do pobrania w formacie PDF - tu
w formatach MOBI, EPUB i TXT - tu

Miłej lektury

EDIT: 30 grudnia 2012
Od miesiąca mamy audiobooka. Od trzech tygodni stronę na Facebooku https://www.facebook.com/rekonfiguracja
To chyba wszystko co mogę zrobić z tym projektem. Kończę go więc definitywnie jako autor, aby móc skupić się na innych aktywnościach. Wszystkim, którzy pomogli mi dotychczas w promowaniu książki - bardzo serdecznie dziękuję.

EDIT: 31 styczna 2013
Pojawił się w sieci torrent i paczka zawierająca zarówno audiobooka, jak i wszystkie wersje elektroniczne powieści. Wszystko w jednym. Sam rozpowszechniam.
To chyba koniec. Nie dam już rady zajmować się tym projektem. Trzeba iść do przodu.

47 komentarzy:

  1. proszę jeszcze o format ePub lub mobi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. zgadza sie... pdf - wtf?

    OdpowiedzUsuń
  3. tak jest, coś na kindla szefie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. .MOBI, .EPUB lub .PRC poprosimy...

    OdpowiedzUsuń
  5. pdf?

    Panie.... to był format uznawany za synonim ebooka jakieś 2 dekady temu. Prosimy o wersje w formacie mobi!

    Użytkownicy Kindle

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę proszę, takie nowoczesne "Państwo" są, a przekonwertować sobie do wybranego formatu nie potraficie :D. Dzięki za pdf, bez problemu przekonwertowałem na .jar

      Usuń
    2. On jest zbyt nowoczesny by konwertować PDF-y. W przyszłości będą tylko książki w formacie „Klikaj i zapomnij”

      Usuń
  6. a nie możecie jej sobie sami przekonwertować? To nawet dziecko potrafi - chłopak daje wam książkę, a wy jeszcze narzekacie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie narzekamy, a prosimy. W czym problem?

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. A są to raczej kiepsko przekonwertowane pliki z Wykopu, które po przerobieniu w wielu miejscach są pocięte, przede wszystkim numeracją stron. Nie żebym narzekał, po prostu zauważam, że konwersja jest nie taka jak trzeba.

      Usuń
  8. Konwersja wbrew pozorom nie jest taka prosta, Anonimie. Dla programu. PDF to bardzo nieprzystosowany do tego format, stworzony po to, żeby po wydruku wszystko wyglądało identycznie jak na komputerze, a nie po to, żeby z niego wyciągać treść czy edytować go.

    Również proszę o ePub. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ludzie, bądźcie ludzcy. Człowiek się poświęca, włożył wysiłek..i udostępnia to za darmo a wy ..
    Sobie przekonwertujcie skoro takie panicze z Was.

    Darowanemu Koniowi sie w zęby nie zagląda.
    Wstyd.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygenerowanie ePuba dysponując źródełkami to kwestia 5 minut - jeśli autor poświęci ten czas raz i wrzuci na serwer, żeby każdy mógł pobrać i uzyskać pełnię szczęścia, to każdy z czytelników nie będzie musiał poświęcać tego czasu osobno.
    To serio jest takie niesprawiedliwe czy coś?

    OdpowiedzUsuń
  11. o, właśnie paczę, że Andrzej już to zrobił, kiedy my sobie dyskutujemy - chwała mu za to! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Kilka literówek:
    str. 27 - upragniona - uprawniona
    str. 28 - widna - winda

    OdpowiedzUsuń
  13. "Opublikowany plik można powielać i wysłać wszystkim tym, którzy chcą poświecić swój czas na lekturę mojej pracy. "

    poświęcić*

    Pisarz, a takie błędy. A jest ich więcej :D!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli widzisz jakiś problem w ogonku przy "e", to pewnie masz problemy z codziennymi zakupami.
      Na początek polecam http://niniwa2.cba.pl/szpotanski.htm
      przeczytaj uważnie, a może wtedy zorientujesz się od czego jest pisarz.

      Usuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I nagle jesteś takim altruistą, że martwisz się o czas innych użytkowników? śmieszne

      Usuń
    2. @Blagor
      Akurat za ten rodzaj altruizmu jestem bardzo wdzięczny i nie widzę w tym specjalnie nic śmiesznego, a raczej wspaniałego. Ja już po prostu nie mogę czytać tego tekstu, bo gdy to robię to widzę to co powinno być tam napisane a nie to co jest. Dlatego wielkie dzięki za korektę.

      Usuń
  15. Chciałem pogratulować autorowi świetnego debiutu oraz podziękować za miło spędzonego ostatnie 4 godziny na czytaniu książki. jutro będzie czas dokończyć.

    OdpowiedzUsuń
  16. Z tymi błędami to jest tak, że inni robią je tak samo, ale mają za sobą całe tabuny redaktorów, korektorów i techników od składu. Ja jestem sam. Mogłem oczywiście liczyć na życzliwą pomoc żony i przyjaciół ale to nie zawodowcy. Za usługę redakcji trzeba zapłacić albo związać się kontraktem z jakimś wydawnictwem. A wtedy do widzenia bezpłatna książko.
    Sądzę, że trochę Internet nas rozpasał i trzeba powoli powracać do normalności. Ja ustawiłem swój garnuszek i niczym średniowieczy jarmarczny trubadur czekam na datki, aby przetestować czy to może zadziałać. A że jakaś struna mojej lutni brzmi nieco fałszywie? Nic na to już teraz nie poradzę. Wskazane przez was błędy zostaną rzecz jasna poprawione.

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak szukacie czegoś darmowego do poczytania, na portalu literackim http://www.publixo.com jest tego do wyboru, do koloru.

    OdpowiedzUsuń
  18. "Nie umieraj, wciąż tylko rozmyślając..." - napis na murze.

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetna sprawa!
    Wieczorem będę miała, co poczytać:).
    Gratulacje!

    A wszyscy narzekacze - skonwertujcie sobie sami!

    OdpowiedzUsuń
  20. Walić wasze czytniki ja nie korzystam z niczego innego niż pdf od zawsze. Fakt faktem, jak się daje własnego ebooka w neta i chce się zyskać czytelników to trzeba by dac jakiś format na kindle itp, ale z mojej perspektywy to tylko śmiechawa w stronę tych, którzy się pluja :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Prosimy o format mobi
    Czytelnicy z www.KindleZone.pl

    OdpowiedzUsuń
  22. Chciałem zapytać: czy możemy zamieścić tą powieść na forum www.KindleZone.pl , albo linki do powieści?

    OdpowiedzUsuń
  23. Właśnie przed chwilą podmieniłem plik na rapidshare z powieścią. W nowym nie ma wskazanych przez Was błędów.
    Dzięki za czujność i wyrozumiałość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Siemka, dzięki za tak wspaniałomyślną inicjatywę, hołdys się wścieknie pewnie :) Zostało mi kilkadziesiąt stron "hyperiona" i zabiorę się za Twoją publikację. Swoją drogą sam swego czasu pisałem powieść, też umieściłem w necie, ale jest od dłuższego czasu nieskończona.

      Link zapodaję poniżej, jakby komuś chciało się przejrzeć także moje wypociny.
      http://chomikuj.pl/androgenius/Dokumenty
      plik "Szamanista"

      Usuń
  24. Świetna inicjatywa! Jak tylko skończę książkę, którą czytam aktualnie, na pewno wezmę się za 'Rekonfigurację'. A już teraz gratuluję samodzielnego napisania książki. Życzę powodzenia i niesłabnącego zapału!

    Mia.

    OdpowiedzUsuń
  25. Gratulacje debiutu artystycznego (o tym wiedziałem) i Wykopowego!
    Tomek C. Tuptin

    OdpowiedzUsuń
  26. Witam,
    czy będzie wersja pdf-a z możliwością wydruku?

    pozdrawiam,
    (Piterr)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zerknij proszę na drugą stronę pliku, a być może pewne kwestie staną się jasne.

      Usuń
  27. Osoby doradzające samodzielną konwersję proszę (zupełnie poważnie) o poradę, jakiej aplikacji użyć do konwersji. Z zapału wnioskuję, że mają gotową odpowiedź ;)
    Użycie Calibre (pdf -> epub) daje dość mizerny efekt, który ciężko czytać (błędne przenoszenie linii itp).

    OdpowiedzUsuń
  28. Przeczytałem, widzę kilka inspiracji w innych dziełach, ale to może być tylko moje wrażenie ;) W każdym razie Piotr w mojej wyobraźni wygląda jak Cole Sear. Motyw jasnowidzów oraz ogólny zarys świata przypomina trochę motywy z Raportu Mniejszości. Oczywiście czuć też nutę "1984". No i dla mnie świat, który stworzyłeś, ma coś z klimatu książek z Trylogii Mocy (świat Shadowrun). A wszystko to powoduje, że czytało mi się niesamowicie przyjemnie! Kilka godzin dobrej rozrywki.

    Niektóre wątki trochę wg. mnie zaniedbałeś, ale szczerze mówiąc, takie jest prawo autora. Poza tym nie można pisać na siłę ;)

    Czekam na dalszą twórczość, a jak ja skończę moje wypociny nie omieszkam podesłać w ramach rewanżu ;)

    McXander

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przede wszystkim cieszę się, że ktoś wreszcie napisał komentarz o treści a nie o formie, plikach i ich formatach. Przede wszystkim dziękuję za ciepłe słowa. Co do inspiracji, to sprawa jest dość przedziwna, bo tak naprawdę nie wiem skąd się wzięły poszczególne postacie. Teraz spowodowałeś, że zacząłem się nad tym zastanawiać. Ale co do pewniaków to: mój pies kiedyś nazywał się Hektor jako szczeniak, ale to imię pasowało do niego jak pięść do nosa. Bazyli rośnie u mnie na podwórku, jest mały, ale rośnie no i ma problemy ze zdrowiem. Co do Piotra, mam dwóch synów w jego wieku. :-) Tak, rzeczywiście "Raport mniejszości" właśnie zdałem sobie z tego sprawę.
      Podobno starożytni Grecy wierzyli (co nam wydaje się dziś mało oczywiste), że bogowie istnieją realnie. Na przykład idąc ulicą można było spotkać Herę, albo Zeusa, który podrywał dziewczyny. To tak jak z moimi inspiracjami. Są bardziej realne i wynikające z tego co przeżywam, a nie z literatury. Wyjątkiem może być tu uwielbiany przeze mnie Janusz Zajdel. 1984? Może trochę, bardziej może widać tam "Nowy wspaniały świat", którym byłem swojego czasu zauroczony?
      Widzisz, składamy się z tego wszystkiego co do nas dociera i nas „konstruuje”, z jakichś kawałków puzzli, które ktoś poukładał.
      Troszkę ludzi przeczytało już tę książkę zanim wrzuciłem ją do sieci i niesamowite jest to, że wielu ludzi odbiera i interpretuje są zupełnie inaczej. Dla jednych jest to pamflet polityczny i policzek w twarz dla rządzących, dla innych jest to zapowiedź ponownego przyjścia zbawiciela. "Bo co się stanie, jeśli jednak On nie "przyjdzie w chwale sądzić żywych i umarłych", tylko znowu wywinie taki numer jak za pierwszym razem i urodzi się w rodzinie jakiegoś cieśli albo konstruktora mostów?" - Nie ukrywam, że byłem w szoku jak usłyszałem tę interpretację.

      pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za miłe słowa

      Usuń
    2. Tak dalej ciągnąc wywody inspiracyjne, uważam, że inspiracją może być wiele rzeczy. Film, piosenka, obraz czy zdjęcie mogą zmienić się w niesamowitą historię, tylko rzadko ktoś ją zapisuje. Ty skorzystałeś z wyobraźni w sposób niedostępny dla prawie wszystkich ludzi, a mianowicie nadałeś myślom kształt, ubrałeś je w słowa i dałeś im nowe życie w myślach innych ludzi. Według mnie, choć to już jest mocne porównanie, ale myślę, że odpowiednie, pisarz dając komuś swoje dzieło do przeczytania jest jak Bóg, który daje życie postaciom w umysłach innych ludzi. Ale do tego porównania trzeba pochodzić deistycznie, bo autor nie ma wpływu na świat, który stworzył.
      Wracając do tematu komentarza, dla mnie kiedyś ogromną inspiracją był film "Między piekłem a niebem", w którym grał Robin Williams. Stworzyłem historię, w której głównym wątkiem jest poszukiwanie duszy dziewczyny w światach, w których rzeczywistość choć podobna do naszej, jest jednak inna, co mocno zmienia bohatera ;) Może nawet kiedyś dam komuś do przeczytania. Niestety cały czas uważam, że nie nadaje się to do przeczytania przez innych. Tu mam do Ciebie pytanie, jak długo dopieszczałeś historię? Nie styl, ale samą treść.
      Co do interpretacji z mesjaszem w rodzinie konstruktora, to miałem podobne wrażenie ;)

      McXander

      Usuń
    3. Bardzo Ci dziękuję za tak ciepłe przyjęcie mojego utworu i słowa uznania. Jeśli będziesz chciał uzyskać recenzję swojej historii - chętnie się podejmę. Przy pisaniu Rekonfiguracji nauczyłem się paru kwestii. Po pierwsze musi to poleżeć, abyś sam nabrał dystansu. Czym więcej między czasie przeczyta znajomych, tym lepiej, ale uwaga. Ludzie ci bliscy starają się być mili. Musisz sam to "wziąć na klatę". Mi w pisaniu bardzo pomógł ten blog. Walę w klawiaturę już z 5 lat i przyzwyczaiłem siebie i swoją rodzinę do ciągłego "klepania". Swoją historię pisałem ok 3 - 4 miesięcy. Potem od niej odpocząłem, zacząłem pokazywać i poprawiać po jakimś miesiącu. Przed publikacją w necie tydzień temu, odleżała swoje od listopada. Na początku marca powiedziałem: "dosyć tego". Siadłem przeczytałem ją jeszcze raz i poprawiłem ostatnie usterki, skróty myślowe i niejasności. I oto efekt, a jak zapewne zauważyłeś i tak były błędy, ale podobno to normalne. Dawnej cykl wydawniczy trwał kilka lat i etapy pracy takie jak korekta, redakcja, były dość rozbudowane. Mój profesor na studiach, który był kiedyś wydawcą opowiadał jak wydawano nową edycję Pisma Świętego. Czytano ją, redagowano wiele razy. Gdy puszczono maszyny drukarskie okazało się, ze na głównej stronie jest napisane: "Fismo Święte". :-)

      pozdrawiam

      Usuń
  29. Czy można prosić o re-up pliku mobi? Najlepiej na inny serwer np. na sendspace.com ? Gdyż tych plików z rapida już pobrać nie można ;/.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak to możliwe, ale przed chwilą pobrałem plik z rapida. Ale niech będzie
      http://www.sendspace.com/file/dryn7a

      pozdrawiam

      Usuń
    2. Dziękuję. No dziko, teraz także umożliwia mi pobrać plik. Może trafiłem wczoraj na jakąś zwiechę na RS.

      Pozdrawiam ;).

      Usuń
  30. Przeczytałem połowę książki i już zacząłem ją polecać znajomym. Zaraz biorę się za drugą część :) Gratulacje panie Andrzeju. Świetny utwór (so far :P ) - tak trzymać :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Książka bardzo dobra. Gdyby ktoś się zdecydował na film na jej podstawie, pewnie odniósłby sukces. Niestety - niepoprawnych politycznie filmów się obecnie nie robi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest książka tylko film. Chociaż zamiast taśmy filmowej jest papier, ale na wyobraźnię działa dokładnie tak samo. Gratulacje dla autora!

      Usuń
  32. A ja miałem szczęście przeczytać jeszcze przed wydaniem, czytałem ją długo , gdyż niektóre frazy powtarzałem po 2 lub 3 razy - nigdy mi się to nie zdarzyło z innymi książkami. Andrzej, Twoje powołanie to pisanie. Dzięki Tobie mogłem przenieść się w inny świat i to bez przymusu. Dziękuję i
    oczekuję....innego świata, może Ty Go zmienisz swoimi książkami?

    OdpowiedzUsuń

Jak masz ochotę to skomentuj