poniedziałek, 4 sierpnia 2008

Ekoterroryzm czyli nowe oblicze globalizacji

Prąd ma podrożeć. Trzeba będzie płacić więcej bo w grę wchodzi haracz za emisję dwutlenku węgla przez elektrownię .Tak se Unia wymyśliła. Atmosfera na świecie jest jedna, wszyscy te haracze olewają a Une w UE nie... Wszystko co będzie ze znakiem „made in Europe” nie znajdzie żadnego nabywcy poza europejskim rajem, bo będzie za drogie. Ale cały numer polega na tym, że nikt nie udowodnił czy zmiany klimatyczne mają jakiś związek ze zmianami klimatycznymi. Klimat zawsze się zmienia, a przyroda jest tak mądra, że się reguluje sama. Np. niezwiększona liczba CO w atmosferze, to lepsze warunki rozwoju roślin, a rozwój roślin, to jakby rozwój przyrody... Ale co tam, ważne że jest geszeft. Francuzi mają to gdzieś bo mają atomówki, Szwedzi mają elektrownie wodne, a my znowu zostaniemy jak te Głupki, bo będziemy musieli płacić większy haracz. Co więcej, Francuzi chętnie nam odstąpią swoje limity CO, ale oczywiście nie za darmo. Na pewno za kasę, no bo nie za żaby... Jak nie ma rynku to trzeba go wykreować. Ważne aby decydenci mieli czyste sumienie, bo przecież odprowadzili do centrali. Każdy z nas produkuje CO oddychając. Podatku od oddechu jeszcze chyba nigdzie nie wprowadzono. Jest tylko opłata klimatyczna w poszczególnych kurortach, ale to lipa i nic w porównaniu do tego co nas czeka. Chociaż moje i ma to sens... Zostanie powołana nowa instytucja skarbowa, która pod pretekstem powszechnych badan profilaktycznych będzie dokonywać pomiaru pojemności płuc. A potem płać... Jak znam życie w Polsce nagle wzrosłaby liczba osób z potwierdzą rozedmą albo innym cholerstwem. Polak potrafi i nie da się żadnemu systemowi. I w tym nasza nadzieja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak masz ochotę to skomentuj