Co by nie mówić, wybitny ekonomista, ale nie wolnorynkowy prof. Grzegorz Kołodko, zaczyna swą nową książkę od rozdziału pt.: Dlaczego ekonomiści tak często nie mają racji? Prof. Gwiazdowski ekonomistą nie jest, tylko prawnikiem i dlatego pewnie ma rację. Czy zatem panom ekonomistom dobry Bóg w jakimś niepojętnym dla nas maluczkim celu odebrał rozumy?
Problem wydaje się jednak znacznie szerszy. Stan umysłowy naszych elit można porównać do historii o Cyganie (przepraszam, Romie), który dla dobrego towarzystwa dał się powiesić. Według tej logiki nie jest ważne co się dzieje, ważne aby być w dobrym towarzystwie. Jest to logika karierowicza i dorobkiewicza, który za wszelką cenę chce awansować w stratyfikacyjnej drabinie i dla tego awansu jest w stanie popełnić każdą niegodziwość. Przywrócenie kontroli społecznej wdaje się więc wręcz niezbędne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jak masz ochotę to skomentuj