Nabyłem ten specyfik w sklepie tuż po Smoleńsku i szczerze mówiąc o nim zapomniałem. Pomyślałem wtedy, że to świadectwo naszych czasów, chichot losu a także, że wytwórnia wycofa się chyłkiem z tego "niesmacznego" produktu. Myślałem, że należy mieć coś tak unikalnego, co za chwilę, poparte wstydem producenta, bezpowrotnie zniknie z rynku. Tymczasem zmienił się prezydent, a małpki nadal są w sprzedaży. To flagowy produkt, obok specyfików z podobizną Pana Palikota wymienionej na etykietce wytwórni wódek.
Nikt jakoś nie ściga producenta wódki, nie wysyła do niego służb, nie straszy procesami. Przecież na etykietce nie jest napisane, o którego prezydenta chodzi. Może jest to małpka Prezydenta Grudziądza, albo Prezydenta Federacji Ringo? A może producent ma na myśli honorowego Rezydenta Związku Piratów, bo jak wiadomo piraci niekiedy paradują z małpką na ramieniu. Trzeba być przecież wyjątkowo podłym, aby wyobrazić sobie Miłościwie Nam Panującego w pirackim stroju, z przepaską na oku, hakiem zamiast ręki i z małpką na ramieniu.
Więc wszystko jest O.K. Wiadomo o co chodzi i żadnej drwiny nie ma. Znieważania też.
A może jednak dochodzi do znieważenia głowy państwa?
Może ktoś doniósłby do prokuratury, że mamy do czynienia z takim aktem i to wcale nie dotyczącym byłego ale obecnego Prezydenta? A może jak niegdyś Palikot ktoś sprawdzi w realizowanych zamówieniach publicznych jaką kupuje się ilość „Małpek” w tej chwili? Tylko po co? Wiadomo, że pijakiem był tamten, a ten jest nie tylko wzorem abstynencji i cnót wszelakich. Oczywiście mam na myśli byłego i obecnego Prezydenta Federacji Ringo Wysokoobrotowego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jak masz ochotę to skomentuj