"A wzięło się to stąd, że nas tak wspaniale rozwarstwiono, że zgodziliśmy się kiedyś zabrać sobie inicjatywę i latami przyglądaliśmy się biernie jak nas poróżniano, izolowano, obezwładniano, zabierano nam odwagę, szczerość, poczucie wstydu, a nade wszystko zdrowy rozsądek. Jak precyzyjnie dzień po dniu, krok po kroku, ulegaliśmy dezintegracji, zatracając instynkt samoobrony i poczucia społecznej solidarności.
A przecież nikt nie zwolnił nas nigdy z przyzwoitości względem siebie, z poczucia odpowiedzialności za słowa i czyny, z uczciwości, z poczucia wstydu, ani z żadnych innych wartości i zasad współżycia z ludźmi.
I nie ma to nic wspólnego z takim czy innym systemem politycznym. Który był, czy który przemija, ani z tym, czy ten system jest lepszy czy gorszy, czy beznadziejny.
Sprawa leży na zupełnie innej płaszczyźnie.
Nikt nie mógł zwolnić nas z jakichkolwiek zasad, ponieważ taki ktoś od ferowania takich zwolnień nie istnieje. Porywają się na to, co prawda, różni faceci na krótkich nóżkach, ale to my jesteśmy tutaj prawdziwymi gospodarzami. I ziemi, i sumień."
Jerzy Dobrowolski "Wspomnienia moich pamiętników" - notatka z roku 1979 r., s. 47 - 48
Jakby to napisał dzisiaj!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jak masz ochotę to skomentuj