niedziela, 10 maja 2009

master/slave

Minął 8 i 9 maja. Czyli w zależności od tradycji i sposobu liczna upadek III Rzeszy Niemieckiej. Czekałem aż do dzisiaj, ale nie zauważyłem w ramówce programowej w TV żadnych związanych z tym uroczystości ani wspominkowych programów. Jak wasal może czcić zwycięstwo nad swoim panem? Pani historia nigdy się nie kończy. Wszystko zależy kiedy ktoś postawi kropkę. Po co frustrować społeczeństwo? Przecież powszechnie wiadomo, że Niemcy wyszły z wojny obronną ręka, a po zjednoczeniu zaczęły dyktować Europie swoje warunki. Przecież jesteśmy w Unii, więc po co rozdrapywać state rany? Anszlus stał się faktem. Więc ta data powoli zostanie wymazana z publicznej świadomości. Za to będziemy mieli nową świecką tradycję czyli obchody rocznicy obalenia komunizmu, którego w Polsce nie było więc nie mógł upaść. Ale to tylko mitologia.
Gdy świat próbuje o tym czasie zapomnieć my Polacy powinniśmy o tym pamiętać. Powoli wymiera pokolenie tych co własnoręcznie pokonali narodowy socjalizm w Niemczech. Mam nadzieję, że Rosjanie nie zapomnieli. Chociaż rurociąg i wspólne geszefty, może są ważniejsze od śmierci dziesiątków milionów obywateli Kraju Rad? W końcu to było kiedyś, a teraz jest teraz... W dzisiejszych czasach jestem w stanie we wszystko uwierzyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak masz ochotę to skomentuj