Pewnego 13 grudnia nie było w TV Teleranka, za to pokazał się łysy spawacz i powiedział, że nie można przeginać, i że musiał.
26 lat potem pewien nie łysy i nie spawacz podpisał w Lizbonie pewien traktat przy którym to co zrobił tamten to pipka. Potem nastąpił cyrk z podpisami, referendami i innymi mało znaczącymi dąsami ala Maciarewicz i Trybunał Konstytucyjny.
13 grudnia to data pechowa. Dlatego, gdy przychodzi ten dzień odruchowo sprawdzam czy jest prąd i czy znowu w TV nie pojawi się jakiś spawacz.
Ciekawe czy media będą pamiętać o tym drugim 13 grudnia?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jak masz ochotę to skomentuj