piątek, 4 grudnia 2009

Palenie głupa 2 - czyli wioskowe głupki

Podobno ostatnim w przeciągu ostatnich lat przykładem zbiorowego społecznego nieposłuszeństwa w naszym kraju był... masowy protest kilku milionów użytkowników portalu nasza-klasa przeciwko komunikatorowi "śledzik". Z jednej strony dobrze, że ludzie są zdolni jeszcze do jakiegoś protestu, z drugiej zaś strony to tylko potwierdzenie, że palenie głupa staję się zjawiskiem masowym. Posiadanie wszystkiego w „głębokim poważaniu” ala village idiot's staje się podświadomą strategią na przetrwanie, opartą na braku złudzeń co do systemu. Jest też i trzecia strona tego medalu: to przejaw totalnego sukcesu  propagandy fałszującej obraz świata.
Jakiś czas temu pisałem o  metodzie na funkcjonowanie w tym chorym świecie opartej "o palenie głupa". Świat jest chory więc tylko palenie głupa może spowodować, że człowiek zachowuje odrobinę wolności.
Przypomniałem sobie o tym skeczu Monthy Pythona.

Oczywiście utożsamiam się z wioskowymi głupkami, bo pewnie jestem jednym z nich. Choć idiotów, półinteligentów, ćwierćinteligentów i czytelników Wyborczej nie brakuje, warto wiedzieć swoje. A na zewnątrz być wioskowym głupkiem.


I na deser jak na wioskowego głupka przystało, tekst prof. Krystyny Pawłowicz w „Naszym Dzienniku” dla tych, którzy mają jeszcze jakiekolwiek złudzenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak masz ochotę to skomentuj