Kiedyś krążył kawał – zagadka: „Co powstanie ze skrzyżowania węża i jeża? Odpowiedź: Drut kolczasty.”
Dziś miałem podobną sytuację. Przyszły do mnie moje latorośle i zapytała jak wygląda borsuk. Pokazałem natychmiast korzystając oczywiście z pomocy starego znajomego co ma wielkie google. Gdy chłopaki ujrzeli borsuka w pełnej krasie padło stwierdzenie: „eeee to taka zebrowiewórka”
Gdyby podobną metodę zastosować do analizy polityki? Hmmmm....
Jak na przykład można by określić wtedy rządzącą koalicję patrząc na partyjne loga? Możne byłby to: „wesoły ślepiec opalający się na łące”. Albo: "Głupi to ma szczęście". Już nie wspomnę o pewnym ludowym przesądzie, że gdy ktoś wdepnie w coś to ma szczęście. Ale ponieważ długo trwałyby spory, kto jest kto, więc lepiej zostawmy tę sprawę.
A gdyby tak zmieniła się koalicja i PO dogadałoby się z SLD, które jak wszyscy wiemy ma w logo „pastę do zębów”? Byłoby to ostrzeżenie: „Nie używaj tej pasty bo stracisz zęby jak ten uśmiechnięty”. Albo w praktyce należałoby dorysować do loga PO i SLD tylko szczotkę do zębów.
A jak określić w takim razie posła entomologa? Niech pomyślę. Wiem: „kornik sejmowy”. A co by się stało gdyby tegoż posła spotkać w restauracji? Byłaby to:”Ćma barowa”
Oj można by jeszcze tak długo. Jak wiadać to rodzinne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jak masz ochotę to skomentuj