Zauważyłem, że są cztery poziomy głupoty. Wszystko zależy od roli bodźców i sposobu ich interpretacji przez danego osobnika. Zaproponowany przeze mnie system klasyfikacji głupoty stanowi coś w rodzaju „kręgu głupoty”, bo pierwszy jej poziom jest ściśle powiązany z czwartym.
I poziom głupoty czyli dogmatyzm i lenistwo
To pewien stan błogości i samozadowolenia. Ktoś mówi na przykład: „Nie lubię opery”. A której? - pyta uczestnik dyskusji. Żadnej – odpowiada głupiec - nie widziałem żadnej i jestem pewnie, że jej nie lubię. Ustabilizowane zasłyszane poglądy zwalniają z myślenia i krytycznej oceny rzeczywistości czego skutkiem jest pewien rodzaj poczucia satysfakcji a może i szczęścia.
Głupek pierwszego poziomu ma zawsze rację i wyrobioną opinię na każdy temat. Oczywiście nieusystematyzowaną, zasłyszaną z telewizji, raczej nie przeczytaną, bo nie czyta. Próba dyskusji kończy się z reguły stwierdzeniem w rodzaju: „a w Ameryce bija murzynów”.Książka ma być pożyteczna: atlas grzybów, poradnik jak naprawić VW Golfa przy pomocy agrafki. Lubi gadżety, wierzy w postęp i Unię Europejską, ale to efekt medialnego prania mózgu na który jest szczególnie podatny. Kocha UE zwłaszcza za tanie używane bryki z Niemiec i gdy jedzie jedną z nich słychać z głośników: bub, bum, bum.
"Ignorancja jest błogosławieństwem" jak przekonywał Cypher w Matrix'ie. Narząd nie używaniu zanika. To tak jakby jakiś komputer czuł się błogo z powodu małej liczby przetwarzanych danych. Oczywiście tego typu lenistwa nie wolno mylić z lenistwem twórczym, będącym kwintesencją wszelkiej innowacyjności i źródłem rozwoju.
II poziom głupoty czyli głupi i tyle
„Stracił rozum” - mówi się potocznie. Ktoś jest głupi dlatego, że jego umysł nie potrafi prawidłowo zinterpretować dochodzących do niego bodźców w wyniku czego powstają nieporozumienia, nieracjonalność w postępowaniu, i wszelkie inne objawy głupoty. Tego zachowania nie można pomylić z zachowaniem ekstrawaganckim lub innym mającym znamiona systemowości. Ktoś może po prostu inaczej niż my pojmować rzeczywistość i interpretować bodźce, i dochodzić do innych wniosków. Nie znaczy to, że jego rozumowanie jest głupie. Także ci, którzy nie potrafią z różnych przyczyn odczytać kodu kulturowego, nie mogą być uznani za głupców pierwszego poziomu. Tak więc istota pierwszego stadium głupoty jest następująca: wpływają bodźce a nasz umysł nie jest w stanie ich zinterpretować. Innymi słowy, sama maszynka jest „uszkodzona” i nie działa prawidłowo.
III poziom głupoty czyli postradał zmysły
Dawniej aby powiedzieć delikatnie, że ktoś oszalał używano określania „postradała zmysły”. Nie jest to takie zwykłe wariowanie, bo maszynka działa prawidłowo, tylko zmysły źle podają maszynce zasłyszane lub zobaczone treści, a ona interpretuje je nieprawidłowo, bo jakże inaczej można interpretować fałszywe informacje. Podobno mózg pozbawiony jakichkolwiek bodźców zaczyna sam je generować (Odmienne stany świadomości) i zaczynamy śnić na jawie. Do tej kategorii zaliczyłbym także wszystkie niedosłyszące babcie, co przekręcają słowa, amatorów napojów wyskokowych i nie tylko napojów. Stan może być chwilowy lub stały. Innymi słowy: soft wprowadzony do maszynki jest nieprawidłowy bo się „zwaliła stacja dysków” albo wirusy wycięły kod programowy, tak bardzo, że się maszynka wiesza...
IV poziom głupoty czyli wszystko gra
Z pozoru nie dostrzegalny. Nie jest leniwy, uczy się, rozmyśla, zmysły mu nie szwankują. Jednak to co do owych zmysłów dociera pokryte jest fałszem. Głupiec IV kategorii jest najbardziej niebezpieczny bo jest powszechny, masowy, szczególnie podatny na propagandę nawet gdy czyta to Wyborczą, jak ogląda to TVN. Z uporem maniaka powtarza innym co słyszał lub przeczytał. Jest politycznie poprawny. Nie chce być kontrowersyjny więc jego poglądy są zależne od tego co słyszy i widzi. Lubi być w stadzie, ale jednoczesne pragnie przynależeć do jakiejś elity. Łatwo przypina innym etykietki w rodzaju: oszołom. Jest bliskim przyjacielem głupka pierwszej kategorii.
System pracuje prawidłowo, tylko w izolacji od innych systemów. Jest jedynie słuszny jak Windows Microsoftu. Nie przyjmuje do wiadomości, że świat może być inny. W końcu jak wytłumaczyć ślepcowi od urodzenia jak wyglądają kolory. Trochę jak w Matriksie.
Jak się wyrwać z kręgu głupoty?
Nie bać się porażki. Nie słuchać co mówi krąg głupoty. Szukać własnych poglądów, iść pod prąd, nie ulegać modom, BYĆ SOBĄ.
I poziom głupoty czyli dogmatyzm i lenistwo
To pewien stan błogości i samozadowolenia. Ktoś mówi na przykład: „Nie lubię opery”. A której? - pyta uczestnik dyskusji. Żadnej – odpowiada głupiec - nie widziałem żadnej i jestem pewnie, że jej nie lubię. Ustabilizowane zasłyszane poglądy zwalniają z myślenia i krytycznej oceny rzeczywistości czego skutkiem jest pewien rodzaj poczucia satysfakcji a może i szczęścia.
Głupek pierwszego poziomu ma zawsze rację i wyrobioną opinię na każdy temat. Oczywiście nieusystematyzowaną, zasłyszaną z telewizji, raczej nie przeczytaną, bo nie czyta. Próba dyskusji kończy się z reguły stwierdzeniem w rodzaju: „a w Ameryce bija murzynów”.Książka ma być pożyteczna: atlas grzybów, poradnik jak naprawić VW Golfa przy pomocy agrafki. Lubi gadżety, wierzy w postęp i Unię Europejską, ale to efekt medialnego prania mózgu na który jest szczególnie podatny. Kocha UE zwłaszcza za tanie używane bryki z Niemiec i gdy jedzie jedną z nich słychać z głośników: bub, bum, bum.
"Ignorancja jest błogosławieństwem" jak przekonywał Cypher w Matrix'ie. Narząd nie używaniu zanika. To tak jakby jakiś komputer czuł się błogo z powodu małej liczby przetwarzanych danych. Oczywiście tego typu lenistwa nie wolno mylić z lenistwem twórczym, będącym kwintesencją wszelkiej innowacyjności i źródłem rozwoju.
II poziom głupoty czyli głupi i tyle
„Stracił rozum” - mówi się potocznie. Ktoś jest głupi dlatego, że jego umysł nie potrafi prawidłowo zinterpretować dochodzących do niego bodźców w wyniku czego powstają nieporozumienia, nieracjonalność w postępowaniu, i wszelkie inne objawy głupoty. Tego zachowania nie można pomylić z zachowaniem ekstrawaganckim lub innym mającym znamiona systemowości. Ktoś może po prostu inaczej niż my pojmować rzeczywistość i interpretować bodźce, i dochodzić do innych wniosków. Nie znaczy to, że jego rozumowanie jest głupie. Także ci, którzy nie potrafią z różnych przyczyn odczytać kodu kulturowego, nie mogą być uznani za głupców pierwszego poziomu. Tak więc istota pierwszego stadium głupoty jest następująca: wpływają bodźce a nasz umysł nie jest w stanie ich zinterpretować. Innymi słowy, sama maszynka jest „uszkodzona” i nie działa prawidłowo.
III poziom głupoty czyli postradał zmysły
Dawniej aby powiedzieć delikatnie, że ktoś oszalał używano określania „postradała zmysły”. Nie jest to takie zwykłe wariowanie, bo maszynka działa prawidłowo, tylko zmysły źle podają maszynce zasłyszane lub zobaczone treści, a ona interpretuje je nieprawidłowo, bo jakże inaczej można interpretować fałszywe informacje. Podobno mózg pozbawiony jakichkolwiek bodźców zaczyna sam je generować (Odmienne stany świadomości) i zaczynamy śnić na jawie. Do tej kategorii zaliczyłbym także wszystkie niedosłyszące babcie, co przekręcają słowa, amatorów napojów wyskokowych i nie tylko napojów. Stan może być chwilowy lub stały. Innymi słowy: soft wprowadzony do maszynki jest nieprawidłowy bo się „zwaliła stacja dysków” albo wirusy wycięły kod programowy, tak bardzo, że się maszynka wiesza...
IV poziom głupoty czyli wszystko gra
Z pozoru nie dostrzegalny. Nie jest leniwy, uczy się, rozmyśla, zmysły mu nie szwankują. Jednak to co do owych zmysłów dociera pokryte jest fałszem. Głupiec IV kategorii jest najbardziej niebezpieczny bo jest powszechny, masowy, szczególnie podatny na propagandę nawet gdy czyta to Wyborczą, jak ogląda to TVN. Z uporem maniaka powtarza innym co słyszał lub przeczytał. Jest politycznie poprawny. Nie chce być kontrowersyjny więc jego poglądy są zależne od tego co słyszy i widzi. Lubi być w stadzie, ale jednoczesne pragnie przynależeć do jakiejś elity. Łatwo przypina innym etykietki w rodzaju: oszołom. Jest bliskim przyjacielem głupka pierwszej kategorii.
System pracuje prawidłowo, tylko w izolacji od innych systemów. Jest jedynie słuszny jak Windows Microsoftu. Nie przyjmuje do wiadomości, że świat może być inny. W końcu jak wytłumaczyć ślepcowi od urodzenia jak wyglądają kolory. Trochę jak w Matriksie.
Jak się wyrwać z kręgu głupoty?
Nie bać się porażki. Nie słuchać co mówi krąg głupoty. Szukać własnych poglądów, iść pod prąd, nie ulegać modom, BYĆ SOBĄ.
Głupota niewątpliwie jest kołem :)
OdpowiedzUsuńs.