- Ten to na pewno seryjny morderca. - Mówi jedna starsza pani do drugiej też nie młodej pokazując czubkiem parasolki na stojącego na tym samym przystanku mężczyznę w średnim wieku.
- A po czym Pani wnosi? - zapytała druga i od razu zobaczyła wyprasowane w kant spodnie i zawiązany nienagannie krawat potencjalnego zbrodniarza.
- A bo jak takiego złapią, to potem sąsiedzi mówią w 997: "On taki grzeczny i spokojny, nigdy bym nie przypuszczała".
- To co, w telewizji go Pani widziała?
- Nie, nigdy bym nie przypuszczała...
- A po czym Pani wnosi? - zapytała druga i od razu zobaczyła wyprasowane w kant spodnie i zawiązany nienagannie krawat potencjalnego zbrodniarza.
- A bo jak takiego złapią, to potem sąsiedzi mówią w 997: "On taki grzeczny i spokojny, nigdy bym nie przypuszczała".
- To co, w telewizji go Pani widziała?
- Nie, nigdy bym nie przypuszczała...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jak masz ochotę to skomentuj