... czyli wyższy poziom abstrakcji. Staram się pisać o rzeczach ważnych i fundamentalnych (przynajmniej dla mnie) ale także o tych, które ze względu na swą ulotność mogą przepaść w odmętach zapomnienia.
Oczywiście warto wygospodarować parę godzin i obejrzeć całość. Dla tych, którzy jednak tego czasu nie mają bo muszą ciężko pracować, Friedman w pigułce:
Korporacje to nie wolny rynek. To parodia stworzona właśnie przez jego niedosyt.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jak masz ochotę to skomentuj