poniedziałek, 28 czerwca 2010

Odrobina szaleństwa

Strategia według Michela Portera to tworzenie wewnętrznie spójnego SYSTEMU CZYNNOŚCI i ich wzajemnego DOPASOWANIA, który prowadzi do unikalnej pozycji firmy na rynku. Jednocześnie strategia to umiejętność mówienia „NIE” czyli asertywność w stosunku do zastanych schematów. Ale strategia to coś więcej.
Kiedyś przeczytałem kiedyś historię o Aleksandrze Wielkim, który przed jedną z bitew z Persami kazał swym łucznikom wykonać o połowę cieńsze cięciwy w łukach i jednocześnie węższe rowki w strzałach. Kazał uczynić to pomimo faktu, że cięciwy w tego typu łukach mogły częściej pękać... Przygotowanie strzał było praco i czasochłonne, a wymiana cięciw także do łatwych nie należała. Armia jednak uczyniła jak kazał wódz. Doszło do bitwy. Zaczęli oczywiście łucznicy z jednej i z drugiej strony ostrzeliwując gradem strzał  linie wroga. W pewnym momencie łucznikom z jednej i z drugiej strony skończyły się strzały. I wtedy wszyscy uświadomili sobie geniusz Aleksandra. Grecy przekonali się o tym po bitwie, a Persom niestety nie było to dane. Łucznicy Greccy mogli strzelać strzałami perskimi podjętymi z ziemi. Persowie nie mogli strzelać strzałami Greków bo nie pasowały do ich łuków: rowki w strzałach były za wąskie. Grecy wystrzelili więc dwa razy więcej strzał niż ich wrogowie i wybrali bitwę. 
Taki „patent” jest wary fortunę. Ale czemu się dziwić: Wychowawcą Aleksandra był sam Arystoteles...

Dobra i skuteczna strategia zwycięscy to przede wszystkim świadome podjęcie ryzyka, ale też odrobina szaleństwa. Bo czy szaleństwem nie jest działanie niestandardowe i bez precedensu, które zaważy o zwycięstwie?

2 komentarze:

  1. Jeśli Grecy dopasowali swoje łuki (zmniejszyli cięciwy i rowki), żeby pasowały do perskich strzał, to automatycznie Persowie mogli korzystać z strzał greckich.

    OdpowiedzUsuń
  2. @Anonimowy
    Grecy nie dopasowywali niczego. Rowki w ich strzałach były za wąskie do perskich cięciw. Grecy zaś mogli spokojnie strzelać perskimi strzałami o szerszych rowkach bo mieściły się w nich węższe greckie cięciwy. Aleksander wyszedł poza standard. :-)

    OdpowiedzUsuń

Jak masz ochotę to skomentuj