Po wczorajszej nieudanej próbie prowokacji Jarosława Kaczyńskiego w czasie wiecu na Placu Litewskim w Lublinie w Gazecie Wyborczej ukazały się dwa artykuły na ten temat. O dziwo zakresowo różne i po części sprzeczne.
Ktoś mógłby pomyśleć, że to sprzeczność i brak koordynacji. Nic bardziej mylnego.
Lublin nie jest wielkim miastem. Na Placu Litewskim było wiele osób. Każda z nich ma rodziny i znajomych więc zmanipulowanie przebiegu tego co tam się działo w przypadku tejże społeczności byłoby trudne lub nie możliwe. Ale nie każdy mieszkaniec Polski ma rodzinne i znajomych w Lublinie. Tym niedoinformowanym ludziom można było podać zmanipulowaną informację na ten temat, której bohaterem jest „dzielny poseł PO”. Zaangażowanie Gazety w kampanię Komorowskiego jest oczywiste o czym świadczą najlepiej banery krzykliwie go promujące. Publikacja ogólnopolska miała nie tyle wykazać sukces nieudanej prowokacji co przysłonić jej klęskę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jak masz ochotę to skomentuj