Za chwilę będziemy mieli nowego prezydenta. Gość został wybrany w sposób demokratyczny bez większych uchybień od zasad i przepisów więc powinienem go uznać za szefa państwa. Ale perspektywa życia w kraju, którego prezydentem jest ten gość do łatwych nie należy. Żyjąc w regionie który gremialnie i całkowicie wybrał Kaczyńskiego czuję się niemalże okupowany. Owa światła Platforma wygrała te wybory rzutem na taśmę dzięki kilku medialnym sztuczkom i bezpardonowej negatywnej kampania.
Co sprawiło że ludzie poparli kandydata PO? Przecież nie miał on programu w odróżnieniu od swego kontrkandydata?
Wygrali dzięki mediom, które bez pardonu lansują określmy styl życia, bycia i zachowana. Ludzie oglądają kretyńskie seriale, a ich bohaterowie są prawie rodziną. Pogodynka z TVNu to przecież nieomalże nasza krewna i gdy ona coś nam szepnie do ucha to znaczy, że tak jest. Tak jak restauracje Macdonalda oduczyły część społeczeństwa spożywania normalnych posiłków, tak telewizja oduczyła myślenia. „Jedzcie gówno! Miliony much przecież nie mogą się mylić!” I część ludzi pewnie sięgnie po tak wylansowane danie. A mi się robi niedobrze.
Dlaczego dwie polski?
Wystarczy porównać dane z PKW odnoście preferencji politycznych i frekwencji aby się przekonać jaki był naprawdę mechanizm wyboru Komorowskiego na prezydenta. W regionach gdzie triumfował Komorowski była niewielka frekwencja w porównaniu do tych w których wygrał Kaczyński.
- http://prezydent2010.pkw.gov.pl/PZT/PL/WYN/W/0G.htm
- http://prezydent2010.pkw.gov.pl/PZT/PL/WYN/F/0G.htm
Dlaczego tak się dzieje? Dlatego, że nie mamy elit i prawdziwych autorytetów. Odbudowa ich to zadanie na następne dziesięciolecia. Tylko jak to zrobić w kraju zniewolonym i ogłupiałym? W kraju Palikotów i Niesiołowskich? To syzyfowa praca, bo każdy potencjalny autorytet za chwilę zostanie obrzucony błotem. Został jeszcze Kościół. On też ugina się pod jarzmem globalnej nagonki. Czasy mamy doprawdy apokaliptyczne. Ale prawda zwycięży.
masz Pan rację, machnęli ręką. ale nie u mnie. nie na zadupiu, które wybrałam za swój dom kilka lat temu. tu nie dano im na to szansy. w całej gminie było tylko kilka komisji wyborczych, a w niedzielę nie jeździ ani jeden autobus.... gmina biedna, od lat zarządzana przez tego samego aparatczyka i jego kolesi. gmina przesiedleńców z Kresów, znaczy tez tradycja? zaczynam wątpić i w to, choć sama, urodzona w katowicach, pochodzę ze wschodu (jak urodzisz się w stajni, nie musisz być koniem) tutaj kresowo - opolskiej tradycji nikt nie dał szansy, a oni sie nie upomnieli. jeden głos rozpaczy to mało...
OdpowiedzUsuńna oficjalnej stonie internetowej gminy nie ma śladu wyborów 2010, są z 2007.... te właściwe, szczęśliwe dla Nich.
moja wyobraźnia to kawałek deski.....
tak-tak, nie-nie
niewiele więcej i aż tyle nam pozostaje
lubię czytać, co Pan piszesz
grajka
i pisz Pan Polska z dużej, a jak dwie, to z jeszcze większej, proszę ;)
OdpowiedzUsuńgrajka
Szczerze dziękuję za życzliwość i krytykę. :-)
OdpowiedzUsuńTekst jak zwykle tendencyjny...
OdpowiedzUsuń