Uratowanie jednego człowieka to uratowanie całego świata. - mówi Talmud. Każdy człowiek jest zatem oddzielnym światem. Unikalnym światem. Życie potrzebuje innego życia aby żyć. Wszystkie żywe organizmy pożerają się nawzajem. Tylko rośliny są od tej zasady wyjątkiem. To w nich dokonuje się prawdziwy cud stworzenia. Z dwutlenku węgla, soli mineralnych, wody i światła powstaje.... życie. Tak. Karmimy się słońcem. Cały nasz glob żyje dzięki niemu. A jeśli nasze słońce jest także częścią jakiegoś żywego organizmu? W końcu słońce i planety wyglądają nawet jak model atomu. Czym więc musi żywić się ten organizm, którego logiki i bezkresu tak naprawdę nie znamy?
Każdy więc nawet maleńki mikro wszechświat jest ważny bo jedyny, niepowtarzalny. Jest kawałkiem jakiegoś systemu, którego my ludzie nawet w apogeum swej pychy nie zdołamy pojąć.
W tym tkwi chyba logiczny błąd utopijności humanizmu, stawiającego człowieka w miejscu Boga: próbujemy pojąć zasadę działania komputera będąc tylko chwilowym impulsem elektrycznym w jego pamięci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jak masz ochotę to skomentuj