wtorek, 13 lipca 2010

Teoria bezwładności

Dlaczego Hitler przegrał wojnę z Rosją i dlaczego to samo spotkało Napoleona? Powszechne twierdzenie o surowym rosyjskim kliencie tylko po część jest zgodne z prawdą. Dlaczego w takim razie w 1920 roku Sowieci polegli pod Warszawą? Oczywiście zadecydował tu geniusz dowodzącego generała Tadeusza Rozwadowskiego i umiejętności genialnych polskich kryptologów na bieżąco rozszyfrowujących sowieckie depesze.
Co łączy te wszystkie bitwy i jest jednocześnie dodatkowym wytłumaczeniem takich, a nie innych przebiegów walk? Chodzi o logistykę i zaopatrzenie dla armii, które wraz z postępem wojsk wydłużało linię zaopatrzenia. Taktyka "spalonej ziemi"zadziałała w stosunku do przeciwników Rosji carskiej i sowieckiej. Ten czynnik pokonał także w jakimś topniu Sowietów pod Warszawą. Być może gdyby nie pakt Ribbentrop - Mołotow i "cios w plecy" ze wschodu losy tej wojny potoczyłby się inaczej. Hitler miał podobno paliwa na zaledwie trzy tygodnie walki... Ale to oczywiście tylko dywagacja.

Podobnie jest z socjalizmem tym unijnym i nie tylko. Nie bez kozery Stalin mawiał, że wraz z postępem socjalizmu walka klas zaostrza się. System ten w miarę postępów swego rozwoju wydłuża do niewyobrażalnych rozmiarów procesy decyzyjne. Góra musi zadecydować o tym, co będzie działo się na dole, a proces bezwładności trwa bardzo długo i marnotrawstwo z nim związane przybiera rozmiary wręcz niewyobrażalne. Tak samo jak czas zaopatrzenia armii postępującej coraz dalej. Wreszcie przychodzi moment katartyczny. Podobnie stanie się z Unią Europejską, która nie różni się niczym od innych socjalistycznych molochów, które upadały tylko dlatego, że występował brak koordynacji z winy centralnego planowania, a przez to szwankowała gospodarka.
Czy ktoś widział socjalizm bez centralnego kierowania? Tak. To model chiński. Ale to już nie socjalizm to zwykła tyrania, dla której obojętna jest ideologia. Chińczycy mają przynajmniej oparcie w konfucjanizmie. A mu? Wyzuwani coraz bardziej z chrześcijańskich korzeni w unijnej krainie szczęśliwości nie będziemy się mieli na czym oprzeć. Zostanie więc tylko totalitaryzm. No chyba że Unia podzieli los tych wszystkich, którym w czasie wojny zawiodło zaopatrzenie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak masz ochotę to skomentuj